Paweł Karnkowski 

 
No Pawełku - jestem pod wrażeniem ... Tam Ewa trzaska TAAAKIE strony, u Ciebie jeden dzień pracy z plikami dzwiękowymi i oto efekty :                     

             

No cóż, nie zostaje się adiunktem na UW tak bez talentu ...

 

 

 

   

   Od Pawełka wszystko się zaczęło. To on przed laty rozpoczął poszukiwania naszej klasy i powoli acz skutecznie odnajduje coraz to inną zagubioną na świecie duszyczkę... Pracuje na Wydziale Geologii Uniwersytetu Warszawskiego (i jeszcze tu i tam, ale to nieistotne), żonaty, ma córeczkę, studentkę drugiego roku biologii UW. Mieszka w Warszawie na Gocławiu.  I to wszystko, co udało mi się - na razie - z niego wyciągnąć. Paweł wygląda bardzo poważnie aczkolwiek nigdy nie wiadomo co tam w kim drzemie... dlatego też pozwolę sobie zacytować cytat z jego maila:
   "Każdy pisze jak widzi i czuje. A ja staram się zobaczyć w nas tamte dzieci z dawnych lat. Mam tutaj na myśli nasze charaktery, nasze dusze. Sądzę, że pod tym względem bardzo mało się zmieniliśmy. To jest dla mnie najpiękniejsze i bardzo zastanawiające." 

   I co wy na to powiecie?

 

zadzwoń:

pisz na mail: phkarnk@astercity.net